Przyjrzyjmy się temu cudakowi z bliska!
Info z opakowania:
A teraz już jak wygląda finalnie sam produkt ;)
Moja opinia:
Opakowanie to smukła, matowa, czarna tuba z białymi napisami i srebrną zakrętką. Po 1ym użyciu dzisiaj, od razu mogę stwierdzić, że opakowanie potwornie łapie każdy brud, tłuszcz i kurz, co niestety jest z lekka irytujące i trzeba je będzie przecierać.
Produktu mamy tutaj 30ml a jego data przydatności to 6m - trochę mało co?
Moje pierwsze wrażenie po jego użyciu to nawilżenie i brak podkreślenia suchych skórek!
Krycie ma średnie ale można je budować do pełnego. Ba! Przy niewielkiej ilości możemy uzyskać efekt jak po kremie tonującym, tj. delikatną, wyrównującą naszą cerę mgiełkę koloru :)
Kosmetyk średnio zakrywa zaczerwienienia, więc musiałam użyć korektora z Maca ale wydaje się być na skórze lekkim, więc coś za coś ;)
Ciekawa jestem czy mnie zapcha lub uczuli po dłuższym stosowaniu... Ale tak jak zaznaczyłam wcześniej, jest to 1e podejście a na finalną recenzję musicie poczekać ;)
Na czym polega inność tego produktu? Na jego bajernej przemianie z białego kremu we fluid.! :D
A wygląda to tak...
od góry średnio - dotarty krem a na dole już finalna wersja przemiany we fluid :D
Reszta zdjęć pod linkiem ;) Makijaż z Lirene Magic Make-up
Co o nim myślicie? Macie go? Lubicie? Czy może uważacie, że to kolejny naciągany gadżet?
z ogromną chęcią bym go chciała w swoje szeregi;P może by się nadał;D bardzo ładnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńWygląda rzeczywiscie ladnie , ale i tak uwazam, ze to zbyt wymyslny gadzet ;) nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńWzięłam go z ciekawości i póki co mnie pozytywnie zaskakuje! Zobaczymy za miesiąc jak będzie ;)
UsuńO jakie cuda ;P
OdpowiedzUsuńdla mnie to magia! I tylko chce wykońćzyć z 3 podkłady z zapasów, żeby sobie kupić to cudo!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie chyba:)
OdpowiedzUsuńJa tez wzielam go jakis czas temu z ciekawosci. O dziwo, na poczatku mi przypasowal. Maluje sie ok 7 rano wiec ciezko mi ocenic jak podklad 'wspolgra' w swietle dziennym z moja szyja. Niestety, dla mnie i tak najjasniejszy odcien jest za ciemny. Takze niestety, ja nie bylam z niego zadowolona i oddalam mamie :)
OdpowiedzUsuńA Mamie podpasował?
OdpowiedzUsuńJej bardzo. Ma ciemniejszy ode mnie odcien skory, nie ma problemu z suchymi skorkami (u mnie lirene je podkreslil). Mi konsystencja jego pasowala i to jak wygladal na skorze. Tylko niestety dla mnie 01 jest za ciemny :( U siebie tez zrobilam krotka jego recencje, jakbys byla ciekawa, jak sie na mnie prezentowal :)
UsuńIdę Kochana sobie u Ciebie oblukać w takim razie! :))) Ja mam dosyć egzotyczną urodę, na pewno nie słowiańską i mnie z kolei ciężko dobrać kolor podkładu pod względem odcienia żółci ;]
UsuńOdkąd zobaczyłam go u Hani (DigitalGirl) jestem go strasznie ciekawa i miałam jak mam być szczera niskie oczekiwania co do niego. Jednak u Ciebie na buzi prezentuje się zaskakująco pięknie :O No i widać, że buzia nie jest przesuszona, kurcze może jednak coś z niego będzie :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie po filmiku Hani zdecydowałam się go zakupić :D W każdym razie, jeżeli masz zamiar go zakupić to wstrzymaj się, gdyż za miesiąc będzie pełna recenzja! :) Ale zapowiada się bardzo dobrze...
OdpowiedzUsuńw końcu za drugim podejściem na google+ udało mi się znaleźc Twojego bloga;p Dziękuję za komentarz i obserwację, ja również obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
skóra wygląda na bardzo nawilżoną i promienną :-) jak dla mnie bardzo fajny i naturalny efekt ;)
OdpowiedzUsuńa jak z ceną tego cudaka..? :)
OdpowiedzUsuńcena bardzo znośna - 30zł :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy kosmetyk. Może wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń