Paletka ta jest wszystkim doskonale znana ale postanowiłam dorzucić do niej swoje 3 grosze i napisać, co o niej szczerze myślę :)
Zapraszam do lektury ;)
Paletka wykonana jest z solidnej tektury, zamykana na 2 magnesy. W opakowaniu znajduje się 12 cieni o łącznej gramaturze 11,08 g, co w przeliczeniu na 1 cień wychodzi ok 1 g. Czy jest to dla Was dużo czy mało - same oceńcie, dla mnie ta pojemność jest ok.
W paletce mamy 2 rzędy cieni, w każdym rządku po 6 kolorów. Odcienie, które tu dominują pochodzą z gamy ciepłych. Jeżeli chodzi o wykończenia kolorów to mamy tutaj 3 rodzaje:
- perłowe, w ilości 6 sztuk
- z brokatem, w ilości 2 sztuk
- matowe, w ilości 4 sztuk
Cienie razem prezentują się tak ;)
Każdy cień nakładałam suchym palcem na czystą skórę, BEZ BAZY.
A teraz jedziemy z 1ym rzędem od góry (górny rząd w palecie) i omówię każdy kolor po kolei ;)
A teraz 2i rząd, czyli ten w dolnej części paletki :)
Moja opinia:
Paleta Nude Tude jest moją ukochaną, po którą bardzo często sięgam, kiedy chcę rozetrzeć inne kolory lub kiedy nie chce mi się kombinować z cieniami a muszę szybko się umalować :)
Cienie w niej są dosyć równe jakościowo, chociaż jak możecie same zauważyć kolory - Sophisticated i Silly są ciut gorsze na tle reszty, jednak nie zmienia to faktu, że i po nie chętnie sięgam! Kolor Silly cudnie się mieni na złoto a brązowa baza cienia przepięknie podkreśla oczy :)
Kolory są bardzo trwałe, nie znikają w ciągu dnia, te z brokatem lekko się osypują - wiadomo.
Matowe cienie są bardzo dobre, świetnie się sprawdzają również jako eyeliner, kiedy dodamy do nich Duraline od Inglota, nie marzą się i nie robią plam jak potrafią niektóre maty ze Sleeka.
Cienie perłowe w tej palecie to miazga! Nie jest to perła jak w paletkach Sleeka a taka wyszukana , ,, z klasą" jak z paletek Diora :) Cienie możemy nakładać spokojnie na suchą powiekę, chociaż ja lubię wzmacniać ich odcienie, nakładając je na Duraline lub po prostu na mokro.
Świetnie spisują się też na bazie z NYXa w odcieniu skóry, na kredce NYXa w odcieniu Milk.
Najgorszą rzeczą w tej paletce jest pędzelek, który jest w moim odczuciu słaby jakościowo i używam go w sytuacjach skrajnych, kiedy mam brudny pędzelek do eyelinera (o tym języczkowym płaskim to nawet nie chcę pisać - tragedia). Nie będę się nad tym podwójnym pędzelkiem rozwodzić, po prostu - spokojnie możecie go wyrzucić :D
Szczerze polecam paletkę The Balm Nude Tude bo jest po prostu piękna i klasyczna, sprawdzi się na co dzień oraz na większe okazje, włącznie ze ślubem :)
Pojemność wszystkich cieni to 11,08g.
Jej cena w sklepie cocolita.pl to 112,90zł.
A data ważności od otwarcia 12m.
Macie paletkę Nude Tude? Lubicie?
Gdyby była w chłodniejszej tonacji, na pewno bym się skusiła :)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo produkty The Balm mnie nie ruszały, ale kupiłam Mary-Lou i przepadłam.
Potem poszła lawina i dokupiłam jeszcze róż, bazę pod cienie, a później dostałam Cindy.
Teraz poluję na bronzer :P
Także jak się zacznie przygodę z tą marką, to nie można przestać :D
To prawda!! Mam również Mary Lou a tyle rzeczy jeszcze kusi aaaa :D
UsuńBardzo fajna paleta ciepłych brązach i beżach. Muszę przyznać, że na pierwszy rzut oka też kojarzą mi się z mocnymi perłami Diora, ale na co dzień nie mogłabym stosować... za ciężkie na makijaż dzienny jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńRozumiem, ja akurat mogę ze swoją twarzą robić, co chcę ;)
UsuńUwielbiamy tę paletkę obie:)
OdpowiedzUsuńWiem Gosiu, trudno jej nie kochać :))
UsuńPaletki nie mam, ale może kiedyś bo jestem zadowolona z wszystkich produktów the balm, które mam.
OdpowiedzUsuńPosiadam ją i uwielbiam ♥ Jak makijaż to musi być z niej chociaż jeden cień :) Przepiękne są :)
OdpowiedzUsuńTheBalm kusi :-) Mam sporo ich kosmetyków i ze wszystkich jestem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńkusi kusi
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja;) Ta paletka marzy mi się już od dawna, z resztą nie tylko ona jedna. Wszystkiego mieć nie można, ale może kiedyś trafi w moje ręce... :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Paletkę uwielbiam i gorąco polecam, warta zakupu :)))
UsuńŚliczna jest ;) Ale mam Naked 2, więc nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńJa dostałam od Tż Naked 2, ale póki co leży nieużywana, jakoś cienie nude nie mają u mnie wzięcia. Ale ta paletka jest naprawdę piękna i uniwersalna <3
OdpowiedzUsuńKochana, Naked 2 zawsze można sprzedać i nabyć Nude Tude ;) Szkoda, że paletka leży i się marnuje!
UsuńGrrr.. ja też chcę!! :c a mamony ni ma! :D
OdpowiedzUsuńBrałabym gdyby było więcej matów, bo w perłowych dziwnie się czuję. Jakoś maty bardziej do mnie przemawiają :P Chciałabym spróbować Marry Lou i Bahama Mama.
OdpowiedzUsuńNajpierw była Mary Lou póżniej Bahama Mama a teraz ona - będzie moja! ♥
OdpowiedzUsuńmaltretowałabym ją! <3
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, od dawna się nad nią zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie do mnie leci :D ale nie mam takiego hopla na jej punkcie, choć może to się zmieni jak jej użyje ;D
OdpowiedzUsuńpoczekaj jak użyjesz :D :D
UsuńCiągle szukam idealnej paletki nude i widzę że ta byłaby odpowiednia dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta paletka jest idealna, kiedy chcę makijaż w ciepłych tonach :)
UsuńJakie piękne kolory!
OdpowiedzUsuńPaletka dla Ciebie stworzona!! Piękne, ciepłe barwy :))
Usuńurzekła mnie ta paletka od opakowania po efekt!
OdpowiedzUsuńjest piękna w każdym calu :))
Usuńbardzo ją lubię ;)
OdpowiedzUsuńA gdybyś miała ją porównać do Naked2? Która wg ciebie jest lepsza jeżeli chodzi o same cienie (pigmentacja, trwałość)?
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory! takich nigdy nie za duzo ;D w ogole cieni nigdy nie za duzo ;D
OdpowiedzUsuńale jak na razie moge sobie popatrzec na tą paletke jedynie przez internet;D
bardzo moje kolory!
OdpowiedzUsuń