Dlaczego ją uwielbiam i za co?
Czytajcie dalej!
Pojemność 10g
Cena 70zł
Skład:
Baza MACa została zapakowana w papierowy, przepięknie migoczący w galaktycznym stylu kartonik, który skrywa kosmetyk zamknięty w plastikowym opakowaniu przypominającym ten zewnętrzny.
Całość wygląda prosto i klasycznie, nie jest źle i tandetnie ;)
Sam tusz ma klasyczną, wykonaną z włosia spiralkę, która nabiera początkowo sporą ilość produktu a na samym czubku (nawet teraz) wiecznie zbiera się kosmetyk i trzeba go zdejmować.
Działanie? Baza pod tusz MACa działa w taki sposób, że obkleja rzęsy na zasadzie rurki i tuż po nałożeniu musimy szybko docelową maskarą pokryć włoski, gdyż potem nie uzyskamy efektu związania 2 kosmetyków a i efekt może być niezbyt zachwycający.
Jaki efekt daje? Prawdziwie sztucznych rzęs, które są długie, gęste i grube :)
Warto tutaj wspomnieć, że baza ta nie będzie współgrać z każdym tuszem! Testowałam ją z różnymi tuszami i świetnie sobie radziła z Diorem, Guerlainem,Armanim,Evelinem ale nie chciała się ,,dogadać" z Lovely Pump Up. Ryzyko jakieś jest ale i tak uważam, że warto w ten kosmetyk zainwestować, gdyż daje efekt sztucznych rzęs a przede wszystkim jest pioruńsko wydajny!
Ja swoje opakowanie powoli kończę a mam je już trochę w swojej kolekcji ;)
Serdecznie Wam polecam tę bazę bo jest świetna!
Odsyłam Was również do filmiku z testem na żywo, który pojawił się dawno.
Recenzję znajdziecie też na
Znacie tę bazę?
Lubicie?
Nigdy nie miałam nic z maczka :-)
OdpowiedzUsuńTo żałuj, ja kocham MACa i nie żałuję ani jeden złotówki, wydanej na kosmetyki tej firmy. ;)
UsuńKusi mnie, cholera...
OdpowiedzUsuńJa z Mac miałam tylko szminkę :) w innych kwestiach nie potrafię się niestety wypowiedzieć, a marzę :)
OdpowiedzUsuńCiekawa, coś chyba jak Dior Maximizer Primer ;)
OdpowiedzUsuńciekawe czy dałaby rade moim pożal sie boże rzęsom ;/
OdpowiedzUsuńO dziwo ja mam z eveline i jest tez bardzo dobra. No rzęsy do nieba i juz żadna mascara nie jest zła (prócz dwoch...)
OdpowiedzUsuń