Jakie mam uwagi? Co mi w nich nie odpowiada? Przekonajcie się sami czytając dalej :)
Pojemność ?
Cena ok 17-20zł
Skład:
Cienie zostały zapakowane w dosyć sztywne, kartonowe pudełko w biało - czarno - fioletowe kolory.
Całość prezentuje się mile dla oka i zachęcająco.
Sam produkt został zapakowany w plastikowy i lekki długopis, z którego wykręcamy nasz cień w sztyfcie. Każdy kolor posiada swoją własną, kolorową skuwkę, która niestety jest słabo jakościową naklejką i wiecznie się odkleja od plastikowego opakowania, co mnie osobiście mocno irytuje!
Cienie Bell są metaliczne, mocno błyszczące i suche. Prawdziwy koszmar zaczyna się już na starcie, kiedy chcemy je nałożyć na powiekę! Próbowałam te cienie nakładać z tuby, opuszką palca, pędzlem - efekt zawsze ten sam, tj. słaby. O czym zaraz się przekonacie!
Cienie nakładane z tuby, bez bazy, na czystą skórę.
Jak widzicie sami, na skórze pojawiają się cudne prześwity! Na powiece jest jeszcze gorzej, gdyż obojętnie czy nałożę na czystą powiekę, na bazę czy Duraline - zawsze otrzymuję prześwity (tuż po nałożeniu) a po dłuższej chwili efekt zważenia, którego nigdy wcześniej przy moich suchych powiekach nie miałam! Osobiście jestem tak zniechęcona i zła na te kosmetyki, iż nie mam ochoty z nimi dalej kombinować. Ciekawa jestem czy da radę je wklepać na czarną kredkę czy cień ale szczerze czuję się zniechęcona ich zachowaniem na powiece i myślę, żeby komuś je oddać.
Jedyny plus jaki w nich widzę to fakt, iż są naprawdę dobre pod względem trwałości i ciężko je zmyć płynem micelarnym. Więcej plusów nie widzę!
Wiem też, że firma posiada w swoim asortymencie cienie w kredce ale konsystencję mają podobną, więc nie zdecydowałam się na ich zakup ze względu na rozczarowanie tymi produktami.
Miałyście do czynienia z tymi cieniami?
Lubicie kosmetyki firmy Bell?
Kolory mają piękne, ale że działanie takie słabe - na pewno się na nie nie skuszę :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo kolory piękne!
OdpowiedzUsuńA myślałam, że wypadną dobrze, zdziwienie. ;p
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziły bo ten granat jest zachęcający.
OdpowiedzUsuńJa też na granat bym się chyba skusiła, ale skoro mówisz że są aż tak złe to ja się w to nie pakuję :D
OdpowiedzUsuńA ja mam dwa i zupełnie całkiem je odbieram 😊
OdpowiedzUsuńKolory są obłędne jednak po chwili zastanowienia się stwierdziłam, że wole kredki NYXa :) chyba miałam rację :)
OdpowiedzUsuńKolory piękne, ale nie dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii Hypoallergenic cień prasowany, fajny był :)
OdpowiedzUsuńOstatnio używałam odżywki do rzęs tej firmy, którą dostałam darmowo przy zakupach, ale niestety niczego z moimi rzęsami ani brwiami nie zrobiła:(
OdpowiedzUsuńNo to nieciekawie.Nie miałam nigdy cieni z Bell a na te na pewno się nie skuszę bo kolory nie moje.Tak sobie myślę jak by się sprawdziły na powiece przetłuszczającej ?
OdpowiedzUsuńoba są cudne:)
OdpowiedzUsuń