Czy róż Lovely rzeczywiście jest podobny do Sleeka a tym samym do Narsa?
Przekonajcie się sami :)
Pojemność ?
Cena ok 8-9zł
Opakowanie jest plastikowe, solidne i zakręcane - takie samo jak w przypadku rozświetlacza Silver Highlighter, tylko kolor inny ;) Zakręca się dobrze, nic mi w dłoni nie trzeszczy, za co duży plus!
od lewej: Lovely Oh Oh Blusher!, Sleek Rose Gold i Ingrid Satin Touch w nr 13.
Lovely Oh Oh Blusher! na mojej skórze widoczny jest najmocniej, tzn. widzimy róż ze złotym błyskiem, czego nie mogę powiedzieć o pozostałych dwóch. O ile na dłoni kolory są intensywnie widoczne, tak róż Sleeka objawia się na mojej buzi głównie złotym błyskiem o lekko różowych tonach a róż Ingrid z kolei mogę śmiało nazwać rozświetlaczem w moim przypadku. Ingrid Satin Touch w nr 13 to gradientowo kolor najjaśniejszy z całej trójki, najbardziej brzoskwiniowo - złoty i typowego koralu w nim nie uświadczycie! Sleek natomiast walorowo jest po środku obydwu ale efekt koloru idzie bardziej w stronę Ingrid.
Róż Lovely na mojej skórze jest rzeczywiście koralowy, widoczny a w połączeniu z efektem holo - złotą perłą, daje przepiękne wykończenie na twarzy, które osobiście mnie zachwyca :) O ile Sleek i Ingrid okazały się rozczarowaniem - tutaj zawodu nie ma!
Pigmentacja produktu jest porażająca, wystarczy delikatnie musnąć pędzlem po powierzchni kosmetyku i taka ilość wystarczy nam z powodzeniem na policzek a może nawet i dwa (zależy jak mocny chcecie efekt no i od koloru skóry). Nie zauważyłam, żeby odcień się utleniał w ciągu dnia, migrował, osypywał się lub robił jakieś przykre niespodzianki.
A tak prezentuje się w pełnym makijażu :)
Więcej fotek TUTAJ
Podsumowując:
Jeżeli szukacie zamiennika Nars Orgasm lub Sleeka Rose Gold to koniecznie sięgnijcie po ten róż, gdyż w moich oczach to prawdziwe cudo i wyparł całkowicie pozostałe 2 odcienie.
Szczerze Wam polecam! :)
Lubicie róże dające efekt holo?
Piękny kolor. Muszę go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńEkstra prezentuje się na policzkach!
OdpowiedzUsuńKupię go chętnie :)
Ja się waham czy iść właśnie po niego do Rossmanna czy nie bo posiadam w swoich zbiorach Sleeka :D
OdpowiedzUsuńGenialny, sama uwielbiam gdy mi się mienią policzki :-)
OdpowiedzUsuńŁadniutki ;) choć ja nie mam za bardzo przekonania do kosmetyków z szafy Lovely ._. Za dużo razy mnie zawiodły
OdpowiedzUsuńMa bardzo ładny odcień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
piękne masz oczy ;) świetny makijaż.
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
muszę mieć ten róż !! widzę że bardzo zbliżony jest do różu z ELF coral candid którego nigdzie nie mogę dorwać :((
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńmam go i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń