Zatem, bez zbędnej bajery zapraszam do czytania! :D
Najlepsze opakowanie
W sensie, że najładniejsze czy najbardziej funkcjonalne? Funkcjonalne jest każde, w którym jest zamknięcie na ,,klik", przynajmniej dla mnie ;)
Jeżeli chodzi o najładniejsze w sensie opakowania to dla mnie zdecydowanie Armani na pierwszym miejscu! Ktoś powie, że nuda ale nietuzinkowy kształt, czerń i błysk sprawiają, że ilekroć biorę to cacko do ręki (niedawno kupiłam kolejny obłędny odcień!) to serce mocniej bije :D
Najładniejszy kolor
Pytaj różoholiczki o najładniejszy kolor, dobre :D Wszystkie róże, które pokazywałam do tej pory (oraz te, których jeszcze nie widzieliście) kocham tak samo, więc wskazanie tego NAJ będzie ciężkie ;)
Najlepiej napigmentowany róż
Zdecydowanie Chanel nr 79 Rouge. Czasem nawet jak pędzlem w niego pacnę to nabieram za dużo! Prawdziwy mocarz, zwala z nóg kolorem i pigmentacją :)
Codzienny róż
Ajajajjj! Znowu tak trudne pytanie :D Mam sporo odcieni codziennych ale na pewno mogę do nich zaliczyć Armaniego nr 302 incognito, którego na początku wpisu mogliście zobaczyć, nowy faworyt od Maestro w nr 502 skin (recenzja wkrótce!) oraz wiecznie uwielbiany przeze mnie MAC Dainty <3
Najbardziej żałuję zakupu
Oj jest taki jeden produkt, który dawno temu poleciał w świat! Mowa o Benefit Bene Tint, którego szczerze nie cierpię :( Obojętnie jak i czym nakładałam go, zawsze było źle i wyglądałam paskudnie ale jego bracia sprawowali się znakomicie :)
Najrzadziej używany kolor
Pokazany wcześniej kolor od Chanel, ze względu na jego odcień, który najlepiej prezentuje się u mnie gdy jestem opalona ale tak naprawdę to mam ochotę sięgać po niego nawet teraz!
Najbardziej ulubiona marka róży
Nie będzie to zagadką jak powiem, że Giorgio Armani, za WSZYSTKO.
Odkrycie roku (2015)
Ogólnie odkryciem jeżeli chodzi o tanie róże są dla mnie te z firmy Makeup Revolurtion i I Heart Makeup! Za niewielkie pieniądze otrzymujemy znakomitą jakość. Po prostu wielkie WOW.
Najpraktyczniejszy kolor
Pytanie podobne było wyżej ale powtórzę: róże Armaniego i MAC Dainty.
Najmniej praktyczne opakowanie
Dla mnie wszelkie opakowania zakręcane są bez sensu i wszystkie róże powinny być zamykane na ,,klik". Ile razy łapska brudne po fluidzie i pudrze próbowały odkręcić kosmetyk a tu boom na glebę!
Dobrym przykładem mogą być tutaj róże Marizy lub chociażby obłędny kolorystycznie Lovely Oh Oh Blusher! z foto powyżej :)
Najdroższy róż
Na równi YSL i Armani. Na foto macie YSL oczywiście ;)
Imprezowy róż
Hmm, chodzi o taki błyszczący? :D Oj to Pat ma mnóstwo takich! :D Ja kocham błyszczeć na gębie haha :D Z takich mocarzy to mogę wskazać The Balm Mary-Lou Manizer, Sleek Rose Gold, MAC Soft & Gentle czy chociażby nasza polską markę Ingrid :)
Najtańszy róż
Najtańsze róże jakie posiadam to te naszych polskich firm, tj. Marizy, Wibo, Lovely :)
I już, po zabawie!
A Wy kochacie róże? Jeżeli tak to jakie mi polecacie? :)
Ja też luubię róże, ale niesttey nie mam ich tak dużo bo mam kilka sprawdzonych, ktore zawsze pieknie wygladaja :))
OdpowiedzUsuńObserwuje!! :* i zapraszam do mnie :) jeżeli mój blog spodoba Ci się tak jak Twój podoba się mnie to zaobserwuj :)
A dziękuję, będę zaglądać :* :))
UsuńPodobnie jak Ty bardzo lubię Makeup Revolution, ale na codzień najchętniej używam trio ze Sleeka.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam róże :) Choć staram się jednak wyszukać tych najtańszych. Mam paletkę MUR, o której wspominasz i jest prześwietna!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze w małym pudełeczku i to dość tani róż (chyba ok 5-6zł), zakupiony w Drogerii Natura - Sensique - jest mega napigmentowany i niemal niezdzieralny :) Mają świetne odcienie, z pewnością mogą go polecić :)
http://dramabeautyy.blogspot.com
MUR jest bardzo dobre jak za tę cenę! Liczyłam, że ich zjadę a tu taka miła niespodzianka :)
UsuńSo pretty colors! :)
OdpowiedzUsuńThank you Alexa :))
UsuńWidziałam podobny tag u Maxi ;) Również i u niej znalazło się kilka produktów co i u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMuszę zajrzeć! Rzadko ją oglądam...
UsuńNie słyszałam o tym tincie, ale nie przepadam za Tego typu produktami więc rozświetlacz też u mnie by się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/04/wishlist-banggood.html
Tinty lubię i w ogóle konsystencje kremowe, płynne ale Bene Tint nie dla mnie, dziwak z niego :/
UsuńW swojej kolekcji nie mam żadnego różu, bo jestem naturalnie różowa i nie potrzebuję tego typu kosmetyku ;p
OdpowiedzUsuńRumieniec można wykryć i użyć różu :)
UsuńJa beż różu bym przeżyła, ale coś na gębie błyszczeć zawsze musi. Jak nie róż, to koniecznie rozświetlacz. Ta paleta Makeup Revolution faktycznie jest bardzo dobra, muszę ją odkopać! :)
OdpowiedzUsuńU mnie róż robi sporo, może nie tyle co korektor ale jakoś tak czuje się ,,łyso" bez niego ;)
UsuńJa bardzo lubię niskopółkowe róże Wibo, choć ostatnio też namiętnie katuje te z TheBalm z paletki In theBalm of Your Hand ;) no i Oh Oh Blusher od Lovely oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńJa również nie wyobrażam sobie makijażu bez różu ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kosmetyki ;)