[RECENZJA] E.L.F. HD POWDER, SHIMMER

Hejka :) Nowy dzień i nowa recenzja przed Wami! Tym razem o kosmetyku, którego wcale nie chciałam a okazał się bardzo przydatny i niesamowicie wydajny! Mowa tu o pudrze rozświetlającym, który u mnie sprawdza się lepiej jako... rozświetlacz. Jeżeli jesteście ciekawi tego cuda, to zapraszam poniżej :)


Pojemność 8g


Informacje ogólne


 Skład:

Puder został zapakowany w dosyć sztywne, czarne, kartonowe opakowanie z błyszczącym nadrukiem zdjęcia produktu oraz białymi napisami. Całość wygląda przyjemnie dla oka.



Puder docelowo zamknięto w solidne ale jednocześnie toporne i według mnie tanio wyglądające opakowanie, które jako iż jest matowe - łapie każdy najmniejszy brud.



Po odkręceniu wieczka ukazuje się nam solidny, duży i niezwykle miękki puszek, który chroni nasz puder. Z powodzeniem możemy używać go (po wcześniejszym upraniu) w makijażu na kimś!



Po podniesieniu puszka widzimy duże sitko, które oczywiście było zabezpieczone folią, tylko ja zdecydowałam się je całkowicie zerwać. Jak możecie zauważyć kosmetyk ma delikatny kolor i teraz przejdziemy już do jego działania :)


Działanie



Moja wersja to odcień Shimmer, którego bardzo nie chciałam - na szybo sięgnęłam ten kosmetyk z myślą, iż wzięłam wersję bazową, utrwalającą! Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jest to bardzo ładny i fajny kosmetyk :)

Puder jest niezwykle drobno zmielony, delikatny w dotyku, posiada odcień beżowy i kiedy na niego patrzymy, możemy dostrzec w nim maleńkie, złote drobinki. Ciekawe jest to, iż nie posiada zapachu a samo wykończenie pudru jest... satynowe z mikro brokatem! Przyznam się bez bicia: u mnie na twarzy wygląda dziwnie ale na opalonej skórze będzie na pewno wyglądać obłędnie :)
Ja najbardziej lubię stosować go w formie rozświetlacza gdyż daje przepiękny, trójwymiary błysk: taką podkręconą satynę z mikro, złotymi punkcikami. Efekt ten prezentuje się wspaniale zarówno na szczytach kości policzkowych, pod łukiem brwiowym, na łuku kupidyna czy chociażby w wewnętrznym kąciku oka.  

Jestem mile zaskoczona jego wysoką jakością oraz tym połączeniem satyny z mikro brokatem i teraz mogę śmiało stwierdzić, iż moje obawy przed jego używaniem były głupie! Puder prezentuje się pięknie na skórze a mocno roztarty daje subtelny efekt. Szkoda, że ma w sobie złote drobiny, ja akurat w odcieniach złota wyglądam źle ale jeśli szukacie kosmetyku o takich właściwościach, który ma znakomitą jakość, jest super wydajny, ma dobrą cenę a na dodatek możecie używać go zarówno rozświetlacza jak i pudru - to jest to produkt dla Was!
Ja polubiłam i jestem mile zaskoczona tym pudrem. 
POLECAM.


A tak prezentuje się w makijażu.




Znacie kosmetyki firmy ELF?
Co o nich myślicie?

5 komentarzy

  1. Podoba mi się efekt i opakowanie, jednak nigdzie u siebie nie widziałam tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  2. daje śliczny efekt! choć ja nie jestem przekonana do tej marki...

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie świetnie wygląda w makijażu, mam wersję bazowa i sporadycznie po nią sięgam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nadal myślę nad wersją bazową bo ta jest niczego sobie!

      Usuń