[RECENZJA] NACOMI AQUA HYDRA SKIN 💧💧💧NAWILŻAJĄCY KOKTAJL DO TWARZY 3W1 - HIT

Hejka! 😎 Kolejny wpis z pielęgnacją i znowu hit! Wiem, staję się nudna ale nie oznacza to, że nie mam w zanadrzu kilku bubli - mam, spokojnie. Nim przejdę do porażek roku, pragnę pokazać Wam kolejną perełkę od firmy Nacomi. Kiedy wszyscy już dawno poznali i przetestowali produkty tej firmy, ja stałam na samym końcu kolejki chętnych do wypróbowania. Czemu? Jestem sceptycznie nastawiona zawsze do produktów, które są masowo zachwalane i w takich sytuacjach lubię przeczekać falę zachwytów i spojrzeć na chłodno na daną rzecz. Nie chcę się sugerować opiniami innych, lubię testować kosmetyki w różnych warunkach i o różnej porze roku, co potem lepiej obrazuje jak ów preparat działa. Pamiętajcie, że jestem posiadaczką cery suchej i oprócz walki z oznakami starzenia, interesuje mnie również opcja maksymalnego nawilżenia twarzy! Taki oto produkt pragnę Wam w tym wpisie przedstawić.
Co w tym kosmetyku mnie urzekło, że tak wysoko go cenię?

Pojemność 85ml

Cena 45,09zł

Kupisz TUTAJ

Informacje ogólne

Skład:

Działanie

Kosmetyk ma kremową, bogatą konsystencję, którą z łatwością się wydobywa z plastikowej tubki.

Zapach kosmetyku jest obłędny, migdałowy i aż człowiek robi się głodny! Według producenta, maseczkę możemy stosować na całą twarz, jako intensywne serum lub jako maskę pod oczy.

Jej zadaniem jest błyskawicznie nawilżyć głębokie warstwy skóry oraz walczyć z oznakami starzenia. Czy rzeczywiście działanie maski jest spektakularne?

Maska, jak napisałam na wstępie ma bogatą, dla mnie nawet zbyt bogatą konsystencję abym mogła stosować ją na całą twarz! Nie oceniam tego na minus, po prostu podczas stosowania tego produktu, okazało się, że moja skóra jest w znakomitej kondycji i wiele do szczęścia jej nie potrzeba. Inaczej sytuacja wygląda ze skórą pod oczami, która jest wiecznie sucha i wpija wszystko jak popadnie!

Tutaj maska sprawdza się FE NO ME NA LNIE. Czapki z głów dla firmy za skład i formułę, która momentalnie nawilża, natłuszcza i poprawia stan skóry. 

Ta maska sprawdzi się kapitalnie u tych z Was, które walczą z suchymi skórkami lub szukają doraźnej pomocy w postaci nawilżającego kopniaka, np. na wielkie wyjście. 

Ja najbardziej tę maskę lubię stosować pod oczy lub na suche partie twarzy, kiedy schodzi mi skóra, wtedy problem znika i cera wraca do normy. Co jeszcze lubię w tym produkcie? Fakt, że wchłania się znakomicie, efekt daje długotrwały i o poranku skóra jest napięta, nawilżona i natłuszczona a co najważniejsze - nie daje tłustego, lepkiego filmu ani się nie roluje!

Pokochałam ten produkt całym sercem i wpisuję go na listę must have jeżeli chodzi o maski.

 BARDZO GORĄCO POLECAM.

A czy Wy znacie firmę?

Lubicie ich kosmetyki?