Czy urzekła mnie ta historia?
W prowincjonalnym Salem zaczynają dziać się dziwne i przerażające rzeczy. Znikają ludzie, giną dzieci a nawet pies. Dosłownie wszystkie sytuacje wskazują jakoby nad tym miejscem zawisła czarna chmura, przynosząca coraz to nowsze nieszczęścia. Co lub kto za tym stoi?
Akcja w tej powieści snuje się, dzieląc książkę na 3 części z czego pierwsza była dla mnie najtrudniejsza do przebrnięcia, gdyż autor skrupulatnie opisał rytm miasteczka i ludzi w nim mieszkających. Przyznam, że to był dobry zabieg, gdyż rzeczywiście można było się wczuć w to miejsce, aczkolwiek nie wiem czy nie można było tego odrobinę skrócić.
W drugiej części zaczyna się rozwijać akcja i wtedy też powieść nabiera odpowiedniego tempa, wkręca i aż trudno przestać czytać! Atmosfera narasta, staje się tak mroczna i gęsta, że można ją dosłownie kroić nożem a mnie w kilku momentach przeszły niezłe ciarki na plecach!
Ostatnia część z kolei to pewnego rodzaju podsumowanie całości, tj. przygód głównego bohatera.
Jako fan Kinga oceniam wysoko tę pozycję, gdyż osadzona była w miejscu, które szczególnie mnie interesuje (Nowa Anglia jako nawiedzony region), ponadto główny motyw też leży w kręgu moich zainteresować, więc jak są dwa motywy, które uwielbiam to nie mogę inaczej ocenić tej książki, jak wysoko.
Odważysz się wybrać w podróż do mrocznego Salem?
Nie czytalam jeszcze Salem, ale z przyjemnoscia oddam sie tej lekturze :D
OdpowiedzUsuń