[RECENZJA] PATRICK TA BLUSH, SHE`S ADORABLE 😍BAJKA😍

Hejka! 🤩 Patrick Ta to wizażysta, który przykuwa uwagę przepiękną stylistyką prac.
Nie można oderwać oczu od obłędnie rozświetlonej, zdrowo wyglądającej cery jego modelek!
W jego asortymencie znajdziemy rzeczy pomadki, konturówki, produkt do brwi oraz kosmetyki rozświetlające cerę a w tym wpisie skupię się właśnie na niej i obłędnym wręcz różu.

Pojemność 10,5g

Cena 219zł

Kupisz TU  TU i TU

Informacje ogólne

Skład:

Pudełko zewnętrzne jest piękne! Kartonowe, bardzo sztywne, metalizowane z wytłoczoną nazwą firmy. Wewnątrz, gdy otwieramy opakowanie mamy dodatkowe zabezpieczenie w postaci grubej tektury, która chroni sam kosmetyk. Docelowo, róż zamknięto w ciężkiej, solidnej metalizowanej kasetce w takim samym kolorze, co opakowanie zewnętrzne. Wypraska z różem jest ogromna! 

Posiada tłoczenie z inicjałami artysty a dodatkowo w kasetce umieszczono spore lusterko.

Nie znajdziemy tutaj żadnego pędzelka

Działanie

Kosmetyk posiada miękką, delikatną i super zmieloną konsystencję. Subtelnie, kremowo pachnie.

Odcień, który posiadam - She's Adorable to jedna z czterech propozycji w gamie klasycznych róży.

Produkt jest super napigmentowany, wystarczy odrobina i warto podkreślić, że nie należy w nim siłowo grzebać pędzlem, gdyż pigment nie jest tutaj bardzo mocno sprasowany!

Jeżeli chodzi o kolor to jest to czysta poezja!  Dostajemy mieszaninę moreli z kroplą cegły, która ma bardzo delikatny i subtelny złoty shimmer, niczym nie przypominający tandetnego brokatu. 

Po prostu piękny odcień o satynowym, wyszukanym błysku.

Praca z tym kosmetykiem to bajka! Sam wygląd produktu, jak i rozcieranie, kończąc na kolorze to 10/10. Jest to jeden z nielicznych róży w mojej kolekcji, który robi prawdziwy efekt WOW.

Cera momentalnie nabiera blasku, odświeża, odmładza ale w taki sposób, który kojarzy się nam z letnią opalenizną. 

Tak prezentuje się w makijażu

Kosmetyk ten sprawia, że otrzymujemy rumiany policzek, który dodatkowo jest muśnięty słońcem a nałożony też na grzbiet nosa czy czoło wspaniale koresponduje z bronzerem, tworząc ultra szybki i prosty look typu Bronze Goddess. 

Absolutnie polecam!

Mój hit 2020.

Znasz kosmetyki Patricka Ta?