Pojemność 60ml
Cena 135zł
Informacje ogólne
Skład:
Kosmetyk nie posiadał opakowania zewnętrznego. Docelowo, maskę umieszczono w solidnym, szklanym słoiczku a dodatkowo znajdowało się wewnątrz zabezpieczające sreberko.
Działanie
Kosmetyk posiada gęstą, kremową konsystencję, przyjemnie pachnie jakby mlecznie i migdałowo zarazem a to, co w nim zachwyca to jego bogaty skład! Znajdziemy tutaj skwalan, niacynamid, alantoinę, lanolinę, masło Shea, olej z nasion pestek dyni, olej ze słodkich migdałów, proteiny mleka czy wreszcie probiotyk. Według producenta kosmetyk ma za zadanie głównie nawilżać, troszkę natłuszczać oraz koić, regenerować i należy go stosować 2 - 3 razy w tygodniu, nakładając produkt na noc, bez spłukiwania, można stosować również jako krem nocny.
Maska już po pierwszej aplikacji mnie zaszokowała! I pisze to osoba, która nie jest wielką fanką masek w których trzeba grzebać szpatułką! Kosmetyk KOI znakomicie dogaduje się z moją cerą, to ważne i spektakularne odkrycie ogniwa, które fantastycznie dopełnia całą pielęgnację.
Niesamowicie nawilża, koi, regeneruje, sprawia że skóra rano jest miękka jak płatek róży, rozpulchniona, gładka. W dni bez wszystkich kroków pielęgnacji nakładałam kosmetyk KOI na całą twarz a rano skóra wyglądała świetnie! Jednak jest jeszcze jedna rzecz, która totalnie mnie kupiła: jej wygląd i to jak zachowuje się po nałożeniu. Otóż, maska po wtarciu w skórę jest matowa i zupełnie nie tłuści poduszki! No rewelacja bo właśnie to mnie najbardziej wkurza w kremach i maskach na noc, że zostawiają często tłusty a zdarza się i lepki film - tutaj tego nie ma. Można spać spokojnie.
Co więcej, kosmetyk jest niesamowicie wydajny i choć ja go sobie nie żałuję to jego ubytek po ponad miesięcznym stosowaniu jest minimalny! W tym miejscu dodam, że produkt był nalany pod samo sreberko, do pełna - za to też wielki plus.
Czy są minusy? W moich oczach nie ma! Trzeba tylko pamiętać aby nie grzebać w tym produkcie (i w innych w słoiczku) palcem, gdyż wprowadzamy bakterie, brud i tłuszcz a przez to po jakimś czasie osłabimy działanie maski.
Maskę intensywnie nawilżającą firmy KOI wpisuję na listę MUST HAVE.
RE WE LA CJA
Znasz kosmetyki tej firmy?
Nie kojarzę tej marki, jednak muszę przyznać, że zainteresowałaś mnie tą maską. :)
OdpowiedzUsuńSama ją powoli odkrywam i chcę więcej wypróbować :)
UsuńMusze koniecznie poznac marke KOI i ta maseczke <3
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie wypróbuję tę maseczkę :)
OdpowiedzUsuń