[RECENZJA] HEAN TREASURE FOIL METALLIC NR 912 FEVER NIGHT, NR 922 CHAMPAGNE 🤩TANIE HITY🤩

Hejka! 🤩 Czy można kupić śmiesznie tanie cienie, które wygląda naprawdę drogo na oku, które przykuwają uwagę i zachwycają błyskiem? Okazuje się, że tak! Takie gwiazdeczki w swojej szafie posiada firma Hean i warto pokazać dwa odcienie, które dają efekt wow w każdym makijażu!

Pojemność 1,2g

Cena ok 11zł

Kupisz TU i TU

Informacje ogólne

Składy:

nr 912 

Synthetic Fluorphlogopite, Dimethicone, Talc, Mica, Isopropyl Palmitate,

Polysorbate 20, Isocetyl Stearoyl Stearate, Cetearyl

Ethylhexanoate,Isododecane, Lauroyl Lysine, Phenoxyethanol, Sorbitan

Isostearate, Tin Oxide, Isopropyl Myristate, Ethylhexylglycerin, [+/- CI 77891, CI

77491]

nr 922 

Mica, Synthetic Fluorphlogopite, Dimethicone, Calcium Aluminum

Borosilicate, Isopropyl Palmitate, Polysorbate 20, Talc, Isocetyl Stearoyl

Stearate, Cetearyl Ethylhexanoate, Isododecane, Triethoxycaprylylsilane,

Silica, Lauroyl Lysine, Sorbitan Isostearate, Phenoxyethanol, Isopropyl

Myristate, Tin Oxide, Ethylhexylglycerin, [+/- CI 77742, CI 77491, CI 77891]

Wypraskę z cieniem umieszczono w małym, lekkim, plastikowym opakowaniu z przezroczystą szybką w zakrętce. Całość została dobrze wykonana.

Działanie

Cienie foliowe Hean mają miękką, delikatnie kremową konsystencję, są super napigmentowane.
Pracuje się z nimi łatwo i najlepiej nakładać je opuszką palca.
Pędzlem też można ale trwa to troszkę dłużej.

Jak nakładać?
W moim przypadku (powieki suche) sprawdza się najlepiej technika nakładania na mokro, tj. na Duraline Inglota lub Liquid Primer Pierre Rene. Wydobywam kropelkę płynu na wierzch dłoni, maczam w nim opuszkę palca, potem w cień, następnie na wierzchu dłoni rozrabiam kolor i wklepuję w powiekę. Dlaczego tak? Cienie na suchej powiece potrafią zebrać się w dziwne grudki i ten problem mam nie tylko z tymi produktami ale również niektórymi brokatami, jak chociażby topperami z palet Pat McGrath. Jeżeli jednak Twoja powieka jest tłusta, wystarczy w zupełności Nyx Glitter Primer.


Kilka słów o kolorach

Z dosyć bogatej kolekcji odcieni, moją uwagę przykuły dwa gagatki, które na tle innych barw wydały się najbardziej unikatowe i warte zakupu. Kilka słów o tych dwóch odcieniach.



Nr 912 Fever Night

To najbardziej unikatowy kolor w całej kolekcji! Jest to foliowy duchrome i choć jest mniej foliowy, niż jego drugi koleżka to kupił mnie swoją głębią koloru! Jego baza jest brązowo - brzoskwiniowa a zatopiono w niej miliony iskrzących drobin w kolorach różu oraz fioletu. Zabieg połączenia ciepłego z zimnym dał znakomity efekt, gdyż cień na oku robi robotę i wystarczy on sam aby zachwycić!

Dodam w tym miejscu, że ten kolor jest troszkę transparentny w porównaniu z drugim odcieniem.

Nr 922 Champagne

Odcieni szampana jest cała masa, więc dlaczego zachwycam się akurat tym cieniem?
Przede wszystkim jest naprawdę metaliczny, ponadto jego odcień jest bardzo ciekawy!
Cień posiada wrzosowo - różową bazę, w której zatopiono złoto - szampańskie drobiny.
Po raz kolejny mamy coś, co posiada głębię i nie jest zwyczajnym odcieniem szampana.
Ten kolor jest mocniej napigmentowany od poprzednika, bardziej metaliczny niż iskrzący.

Cienie nałożone bez bazy, suchą opuszką palca.

A tak prezentuje się odcień 912 Fever Night w makijażu.

Więcej fotek KLIK

Podsumowując
Jeżeli szukasz tanich cieni z efektem wow nie tylko na wieczór ale też i na co dzień to koniecznie sprawdź szafę Heana! Warto zainteresować się tymi gagatkami nie tylko ze względu na efekt jaki dają, odcienie czy łatwą pracę z nimi ale również fakt, iż często są na promocji i można je kupić jeszcze taniej, tj. poniżej 10zł, jak teraz w Hebe.
BARDZO POLECAM


Znasz cienie foliowe Heana?