Osobny wpis o koncercie pojawi się jutro i wtedy podlinkuję do materiałów, które posiadam a także wrzucę zdjęcia ;) W każdym razie, nie zapominam o Was, zwyczajnie jestem strasznie zabiegana ale to się całkowicie zmieni w listopadzie! W moim notatniku rozpisane mam tematy zarówno postów jak i filmów - będzie pracowicie i na pewno nie będziecie mogli narzekać na ciszę z mojej str ;)
W tym wpisie pragnę Wam pokazać kolejne seriale, które z różnych powodów zwróciły moją uwagę, zapraszam do czytania!
The Strain (Wirus)
Bardzo dobra produkcja! Jedna z lepszych jakie widziałam i choć temat komuś może się wydać banalny - wcale taki nie jest :) Za ten serial odpowiada sam Guillermo del Toro, więc tym bardziej warto go polecić ale przejdę do konkretów.
Produkcja opowiada o wampirach ale w zupełnie innym wydaniu, niż dotychczas, dlatego że nie mamy tutaj postaci Draculi - ojca wszystkich krwiopijców a pewną demoniczną, pradawną istotę, która przez wieki wędruje z ciała do ciała... A jak? Tego dowiecie się z serialu, nic nie zdradzam ;)
Po drodze oczywiście powstaje masa jemu podobnych potworków a walczą z nimi naukowcy, tutaj główną postacią jest Dr Ephraim Goodweather, którego poznajemy bliżej wraz z żoną i synem, którzy odegrają w późniejszych sezonach, tj. 2 i 3 nie małe znaczenie :)
Na uwagę zasługuje również mroczna postać milionera Palmera, który to będąc schorowanym człowiekiem liczy na przemienienie w potwora i życie wieczne oraz jego przeciwnicy, walczący z pra ojcem wampirów: waleczny wielkolud Vasiliy Fet oraz naukowiec - historyk, profesor Abraham Setrakian, który jest dla mnie takim współczesnym van Helsingiem!
Choć całość może wydawać się momentami obrzydliwa czy kiczowata, zasługuje według mnie na uwagę z tego względu, że postacie nie są miałkie, dialogi nie są drętwe a i sama fabuła jest ciekawa, inna od tych, które znamy o wampirach. Mnie osobiście się bardzo podoba ta produkcja i choć teraz kończy się powoli trzeci sezon, to z radością wyczekuję za czwartym, po nim ma nastąpić całkowite unicestwienie Wirusa.Z ciekawostek dodam w tym miejscu, że pojawia się polski akcent, mało sympatyczny w swoim wydźwięku dla nas Polaków a sama produkcja powstała w oparciu o serię książek napisanych przed del Toro i Hogana.
Polecam gorąco!
Lucifer
Pisałam o tym serialu TUTAJ KLIK
Od siebie pragnę dodać, iż aktualnie leci drugi sezon i nadal trzyma poziom - jest sexy, czasem mrocznie ale też i komediowo a dodatkowo pojawiła się postać tajemniczej, diabolicznej matki.
Jeżeli nie znacie tej produkcji to koniecznie zobaczcie jakie zło potrafi być pociągające ;)
The Fall
Znakomity serial z przepiękną Gillian Anderson, która tropi seryjnego mordercę granego przez (przyznaję się bez bicia) generalnie kojarzącego mi się z filmem 50 Twarzy Greya - Jamiego Dornana i choć tam mnie nie zachwyca, tak tutaj postać psychola gra świetnie!
Co ważne, Anderson nie kojarzy się nam tutaj ze Scully Z Archiwum X a cały serial ma niezłą dynamikę i bardzo dobrą muzykę oraz pracę kamery.
Serdecznie polecam!
The Exorcist
Największe rozgoryczenie pozostawiłam na koniec i tym razem moje żale nie dotyczą fatalnej produkcji ale tego, że podobno ten serial zostanie zdjęty z anteny! Czytałam na Filmwebie, że Amerykanom ta produkcja się nie spodobała i szkoda bo według mnie zasługuje na uwagę.
Serial nawiązuje do kultowego Egzorcysty i jeżeli jesteście fanem tematu demonów i opętań to jak najbardziej ta pozycja zasługuje na obejrzenie :) Mamy tutaj meksykańskiego duchownego, który niezbyt wierzy w diabła i demony oraz egzorcystę z Watykanu, którego wiara w misję walki ze złem przygasa. Obaj panowie spotkają się ze sobą i będą chcieli pomóc opętanej dziewczynie.
Na ekranie możemy zobaczyć dawno nie widzianą (przynajmniej przeze mnie) Geenę Davis :)
Klimat produkcji znakomity, można czasem podskoczyć i oglądając w nocy sami w pokoju, możemy poczuć dreszcze na plecach. Mnie się podoba i polecam zobaczyć chociaż te 5 odcinków :)
Polecam.
A jakie seriale Wy możecie mi polecić?
Zima się zbliża i przyda się coś do oglądania w nudne wieczory :)
O! Nie wiedziałam, ze juz jest drugi sezon Lucyfera, musze zacząc oglądac :D
OdpowiedzUsuńwirus chętnie zobaczę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje seriali, muszę przyznać żadne z nich nie obejrzałem ale postaram się od dzisiejszego wieczoru obejrzeć, pozdrawiam i miłego wieczoru
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie http://mytruetherapy.blogspot.com/2016/10/czy-modzi-ludzie-moga-miec-racje.html
Do Lucyfera się dopiero zabieram :) ja oglądam American Horror Story i The walking dead :) ach, i ostatnio obejrzałam wszystkie odcinki Orange is the new black - super!
OdpowiedzUsuńNa kolejną serię wirusa czekałam z niecierpliwością. Ciekawiło mnie czy będzie szło zgodnie z książkami ;) the Fall mnie nie urzekł, za to zaczęłam oglądać Damien'a. Jednym słowem serialowa jesień do wyboru do koloru. Widzę, żę gusta serialowe mamy raczej podobne ;)
OdpowiedzUsuń