Pojemność 6ml
Cena 14,90 - 15,90zł
Dostępność 👉 mintishop.pl , cocolita.pl
Informacje ogólne
Składy:
Jak widzicie powyżej, skład różni się tylko w przypadku pomadki w odcieniu Kooky. Pozostałe dwie, tj. Potency i Symphonic skład mają identyczny.
Jeżeli chodzi o opakowanie to tylko szminka o nazwie Kooky posiadała puełko kartonowe, jak wyżej na foto. Pozostałe 2 odcienie były zapakowane jedynie w foliowy rękaw, który trzeba było zerwać. Pytanie: która seria jest nowsza? Z folią czy bez?
Opakowanie, jak widzicie to prosta, plastikowa tuba, coś w tylu Lime Crime (też wizualnie błyszczykowe opakowanie z matowym plastikiem, tylko zakrętki inne).
Aplikator bardzo przeciętny w kształcie, jednak mały w przypadku odcieni Symphonic i Potency! Muszę pacynkę zanurzyć kilka razy aby jednolicie pomalować usta a i to nie zawsze się udaje.
I przede wszystkim: dlaczego pacynki nie są identyczne we wszystkich przypadkach? Jeżeli te pomadki bez kartonowych opakowań to nowa seria z gorszymi pacynkami - to jest to według mnie głupi ruch ze strony firmy bo zmiana jest na gorsze.
Działanie
Formuła kosmetyku jest dosyć kremowa, na pewno nie ma konsystencji musu ale też nie spływa z dłoni. To, co najbardziej mi przeszkadza w tych szminkach to ich specyficzny zapach! Nie jest nieprzyjemny, jednak bardzo intensywny i w mojej opinii niestety sztuczny - słodki. Przypomina mi bardzo chińskie, tanie pomadki z Aliexpress i ku mojemu zaskoczeniu (chociaż firma pochodzi z UK), kosmetyki zostały wyprodukowane w PRC, więc dużo się z jakością nie pomyliłam.
od lewej: Symphonic, Potency, Kooky
Pomadki konsystencję mają do siebie zbliżoną (znowu Kooky jest odrobinę lepszy od pozostałych!), jednak w połączeniu z mniejszym aplikatorem potrafią stać się naszym koszmarem. Czemu?
Formuła szminek zasycha w miarę szybko (oprócz odcienia czarnego, ten schnie dłużej) i trzeba mieć wprawną rękę i umieć szybko manewrować małym aplikatorem (zwłaszcza jak się ma spore wargi). Najgorzej sytuacja wygląda z odcieniem czarnym Potency, który jak w przypadku każdej ciemnej pomadki - nie wybaczy nam byle jakiej aplikacji.
A co z trwałością? Bardzo przeciętna. Ten kosmetyk jest typowym średniakiem i nawet pomadki z Alie potrafią wypaść lepiej od nich. Formuła w połączeniu z małym aplikatorem potrafi być kapryśna - smużyć, tworzyć nieestetyczną skorupę na linii, gdzie nasze usta są wilgotne, tj. wewnątrz.
Schodzą nierównomiernie ale na szczęście nie są to sypiące się na brodę płatki koloru. Można je poprawić w ciągu dnia. Ponadto, potrafią lekko wysuszyć usta.
Czy jest coś, co podoba mi się w tych szminkach? Tak, kolory! Cała reszta bardzo przeciętna.
Czy polecam zakup? Niekoniecznie. Na pewno na tle szminek, które posiadam nie są niczym zachwycającym, ani też żadnym MUST HAVE. Dołóżcie kilka złotych i kupcie lepiej sławne szminki z Golden Rose a omijacie te z MUA.
Odcień Symphonic mogliście podziwiać w tym makijażu
Odcień Symphonic mogliście podziwiać w tym makijażu
👉KLIK
Znacie te szminki?
Tak jak mówisz - kolor super ! ale nic poza tym niestety :(
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego musiałam przestrzec przed zakupem. Jest dużo lepszych szminek od tych, więc po co kasę tracić?
UsuńKolory mają piękne, to fakt :) Szkoda, że wypadają słabo :)
OdpowiedzUsuńAno, nie spodziewałam się po nich zbyt wiele ale ból serca jest bo chciałam aby były, jak ColourPop, zwłaszcza że odcienie super - niestety, niewypały!
UsuńSiny fiolet wygląda bosko :) szkoda, że trwałość nie powala ...
OdpowiedzUsuńNiestety, szminki zupełnie bez szału...
UsuńKurcze, weszłam tutaj, bo odcienie pomadek są bombowe, a tu takie rozczarowanie co do działania :(
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego uznałam, że trzeba o nich powiedzieć głośno aby nikt się nie nadział :)
UsuńKolor Kooky bardzo fajny. Szkoda, że nie wypadły najlepiej w testach.
OdpowiedzUsuńNie podobają mi się te kolory :) A jeżeli do tego jakość przeciętna, to już w ogóle. Ostatnio ktoś mnie poprawił na blogu, że osławiony to nie to samo, co sławny (wyłącznie jeżeli okryty złą sławą :D). Tak tylko w ramach ciekawostki, nie żebym była upierdliwa, bo sama popełniałam ten błąd przez ostatnie 25 lat :D
OdpowiedzUsuńPoprawione :)
UsuńKolor fioletowo - malinowy piękny! Szkoda, że z jakością tak słabo :/
OdpowiedzUsuńnie miałam ich w planach zakupowych i na pewno się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, bo kolory ciekawe, ale skoro pachna jak pachna to dobrze że sie nie skusiłam na nie dotąd
OdpowiedzUsuńdobrze, że chociaż kolorki Ci dopasowały, bo cała reszta faktycznie...przeciętna;/
OdpowiedzUsuńNie moje kolory.
OdpowiedzUsuńZnam te szminki,kiedyś koleżanka mi pożyczyła,ale osobiście nie przypadła mi do gustu :/
OdpowiedzUsuńchemiczna-pilotka.blogspot.com
Mogłabym takie rozważyć jedynie na przebierana imprezę :) niestety niska cena i niska jakość często idą w parze :/
OdpowiedzUsuńZdarza się, że tak. Chociaż nie zawsze.
Usuńnie moje kolory ;)
OdpowiedzUsuńKolory super. Ten fiolet jest boski..szkoda że jednak się nie sprawdziły. Patrzę że cena nie jest jakoś wybitnie wysoka, ale jeśli nie sprawdzają się to i tych 15 zeta szkoda
OdpowiedzUsuńNie znam ich i chyba nie żałuję :P Kolory śliczne, to prawda, ale w przypadku Symphonic widać, że lekko przebija :/
OdpowiedzUsuńMimo wszystko kolory są cudne ! <3
OdpowiedzUsuńAle kolory matkoicorko! Tobie takie pasują. Szkoda, ze wyszły slabo. Zwlaszcza, ze wyruszają, Nie wspominając już o reszcie.
OdpowiedzUsuńDość ekstrawaganckie kolorki :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że gustujesz w odważnych kolorkach, więc może znasz jakieś dobre pomadki w płynie w niebieskim kolorze? Oprócz NYX, szukam czegoś właśnie na ten wzór, bo czytałam o nich dużo złego :(
OdpowiedzUsuńMogę Ci polecić matowe ColourPop. Kupisz je na stronie house of beauty albo str producenta.
Usuń