Pojemność 30ml
Cena 219zł
Odcień Beige (jest jeszcze Pink)
Dostępność TU
Informacje ogólne
Skład:
Kosmetyk został zapakowany w klasyczne, kartonowe pudełko tej firmy.
Wewnątrz ukazuje się nam biała, plastikowa tubka z aplikatorem w formie dzióbka.
Sama tubka jest solidnie wykonana, dosyć twarda w dotyku ale nie przeszkadza to podczas wyciskania kosmetyku.
Działanie
Baza ma konsystencję delikatnie wodnistego kremu. Pachnie subtelnie, kremowo.
Nie ma drobin a jedynie trochę koloru, w moim przypadku beżowego, chociaż do wyboru mamy też wersję różową. Kosmetyk oprócz doskonałej ochrony zawiera w składzie witaminę E oraz ekstrakt z kwiatu lotosu, który wykazuje silne właściwości antyoksydacyjne.
Zacznę od tego, że baza nie skradła mojego serca pomimo wysokiego filtru i rzekomego nawilżenia. Czemu? Przede wszystkim nie widzę super nawilżenia. Tuż po nałożeniu skóra jest wilgotna i napięta, jednak zauważyłam, że w moim przypadku (cera sucha), kiedy nakładam produkt na czystą skórę bez kremu czy psiknięcia wodą termalną, kosmetyk wysycha i się roluje po dotknięciu dłonią!
Pracować z nią muszę dosyć szybko i szybko nakładać fluid lub puder, póki jest jeszcze wilgotna.
Jest to jedyna uwaga, jaką mam do tego kosmetyku bo tak to makijaż trzyma się dobrze a cera wygląda ok. Mam jednak nieodparte wrażenie, że ta baza sprawdzi się lepiej przy cerze mieszanej czy tłustej, gdyż jest lekka, szybko się wchłania a rolowanie sugeruje, że wymaga ona pewnego poślizgu, którego u mnie naturalnie nie ma.
Nie jest to zły produkt, jednak do mnie nie dobrany. Moim numerem 1 była baza wodna z Sensai, pomimo że nie posiadała SPF! Szkoda, że jej już nie ma bo ciężko będzie znaleźć coś podobnego do niej.
Znacie ten kosmetyk?
A sprobuj przy okazji Primerizer ze Smashboxa. Fajna baza w formie płynnego mleczka, bardzo ładnie trzyma makijaż i nawilża skórę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ją wezmę... Czytałam na str Sephory, że niektóre osoby bardzo uczulił ten produkt i powiem szczerze, że się boję. Najprędzej przywiozę ze sobą jakieś bazy z Azji.
UsuńSzkoda, że jednak nie sprawdził się w stu procentach :(
OdpowiedzUsuńTak się czasem dzieje! Grunt to szukać swojego ideału.
Usuń