Pojemność 12g
Cena 50$ / 45funtów / 309zł
Informacje ogólne
Skład:
Rozświetlające trio zapakowano w nietuzinkowe, kartonowe pudełko wykonane z grubej textury, zamykanej na gumkę. Całość prezentuje się pięknie, artystycznie i zapowiada cudne wnętrze!
Po otworzeniu ukazują się nam trzy wariacje kolorystyczne o nazwach:
Iridescent Pink 001 - róż o delikatnie fuksjowych tonach o biało - szarej bazie.
Fine Gold 002 - mocne złoto przełamane oliwkowo - limonkowymi tonami o biało -szarej bazie.
Bronze Nectar 003 - piękny, opalony brąz z nutką srebrnego poblasku.
Wewnątrz nie znajdziemy ani pędzelka ani też lusterka ale jest gruba folia z nadrukowanymi nazwami kolorów, którą dobrze jest zostawić bo dobrze chroni wypraski a i mamy nazwy odcieni.
Działanie
Formuła rozświetlaczy jest wyjątkowa, inna - aksamitna, niezwykle miałka, gładka i lekko mokra.
Choć kosmetyk w wypraskach jest wypukły, co może sugerować produkt wypiekany - nic bardziej mylnego! Mamy do czynienia z ultra przyjemnym kosmetykiem, który sunie po skórze zabijając taflą błysku i wysyłając sygnał kosmitom!
Nie ważne JAK nałożysz: pędzlem syntetycznym, naturalnym, opuszką palca, na sucho, na mokro, na twarz, ciało czy powieki - zawsze otrzymujesz efekt WOW. Każdy z odcieni jest inny, intrygujący, przykuwający oko. Ilekroć miałam to trio na twarzy (kolory solo lub połączone ze sobą) kobiety zwracały na rozświetlenie buzi uwagę.
To, co jest najbardziej lubię w tym kosmetyku to fakt, że pojedyncze kolory same w sobie są ciekawe, dobrze się z nimi pracuje ale nie ma też wtopy gdy je mieszamy ze sobą - każdy z odcieni jest jakościowo równy! Z całej mojej kolekcji ta paleta jest przeze mnie najczęściej używana i choć kolory nie są typowe, bronią się w każdym makijażu. Uwielbiam te odcienie nakładać zarówno na twarz, jak i powieki - zawsze wyglądają obłędnie i bezbłędnie.
Jeżeli nie jesteś sroką, wolisz subtelniejszy błysk to jak najbardziej jest to możliwe z Pat!
Wystarczy lekką ręką nałożyć rozświetlacz i otrzymasz subtelną poświatę kolorowego poblasku.
To od Ciebie zależy ile chcesz nałożyć kosmetyku i jak bardzo chcesz go rozetrzeć na twarzy.
Osobiście lubię bawić się w łączenie kolorów lub robienie ombre pod łukiem brwiowym lub na powiekach ale tak naprawdę od Ciebie zależy CO chcesz z nimi zrobić i JAK chcesz z nimi pracować. Możliwości jest wiele! Można je traktować również jako duchromowe toppery na cienie, które nam się już znudziły, w tej roli sprawdzą się znakomicie pierwsze dwa kolory - Iridescent Pink i Fine Gold. Usta? No problem! Wystarczy wklepać odrobinę wybranego koloru opuszką palca i zwyczajna pomadka nude nabiera nowego wymiaru (nie wspominając o innych kolorach).
Ty decydujesz w jaką podróż wybierzesz się z Pat!
Ja pokochałam tę podróż i stała się ona moją obsesją, ciągle szukam nowych kombinacji i możliwości aby użyć tę paletę i... jeżeli spytasz mnie: "Jaki 1 produkt byś wzięła na bezludną wyspę?" to śmiało odpowiem, że trio od Pat McGrath.
GORĄCO POLECAM
Tak prezentuje się Trio w makijażu
Znasz kosmetyki Pat?
O WOW! Tak własnie dumam nad tymi kosmetykami :-) Mam ochotę popróbować i zmierzyć się z legendą.
OdpowiedzUsuńZnakomite kosmetyki ma Pat, teraz po kolei będę jechać z recenzjami jej produktów :)
Usuńo matko! marzę o tych kosmetykach! chodź ceny na PL stronach zabijają, ale chyba jednak się skuszę. w pierwszej kolejności chce paletkę :)
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem, sama długo marzyłam i udało się kilka rzeczy kupić :) Wyczekuj na kolejną recenzję bo będą też palety, szminki i błyszczyk!
UsuńWow, wow, wow, masz racje normalnie kosmeos. Taki blysk lubie najbardziej <3
OdpowiedzUsuńJa też! O ile w necie to wygląda fajnie, tak na żywo jest SZTOS :D
UsuńChce! Wlasnie u nas byla promo na jej paletki z cieniami. Kupilam trzy male i wow piekne sa!
OdpowiedzUsuń